Biegi narciarskie - MŚ: zwycięstwo Klaebo, pech Bolshunova

  • Dodał: Remigiusz Nowak
  • Data publikacji: 23.03.2019, 15:58

Sprawa Małej Kryształowej Kuli w biegach dystansowych już dawno została rozstrzygnięta na korzyść Rosjanina Bolshunova, wciąż jednak otwarta jest sprawa głównego trofeum. Sytuacja przed dzisiejszym dniem wyglądała tak, że lider klasyfikacji Norweg Klaebo miał nad wspomnianym już reprezentantem Sbornej zaledwie 24 pkt przewagi. Przedostatnią potyczką sezonu był bieg na 15 kilometrów stylem klasycznym ze startu wspólnego, co gwarantowało dużą dawkę emocji w dzisiejszym starciu. 

 

Wydawać by się mogło, że wszystkie argumenty w dniu dzisiejszym stoją po stronie Rosjanina. Już dawno zapewnił sobie trofeum za biegi długie, w zeszły weekend odrobił do Klaebo sporą stratę w Pucharze Świata . Początek biegu tradycyjnie przebiegał spokojnie, w czołówce dużo było Norwegów. Naturalną sprawą było, że koledzy będą starali pomóc się swojemu koledze w zatrzymaniu Boshunova przed odebraniem trofeum, o które walka toczy się przez cały sezon. Żaden z oponentów nie próbował jednak ucieczki, jutro bowiem czeka ich jeszcze rywalizacja w biegu pościgowym na 15 kilometrów łyżwą. W okolicach 1/3 dystansu dało się zauważyć, że Klaebo stara się biec na jednym z czołowych miejsc w stawce, jego główny rywal był za nim, albo starał się chować za plecami innych zawodników. Tempo wzrosło na premii sprinterskiej umiejscowionej na 9 kilometrze, dało się wyczuć chęć zorganizowania ucieczki przez poszczególnych sportowców, ale poza wykruszeniem się słabszych biegaczy z czołowej grupy nic z tych planów nikomu nie wyszło. Po 10 kilometrach na czele dwaj najlepsi na przestrzeni sezonu zawodnicy wzięli na siebie ciężar prowadzenia wyścigu. Chwilę zawahania miał Klaebo, potknął się bowiem, nie pogorszyło to jednak jego sytuacji. Na 3 kilometry przed metą czołówkę stanowiło 12 biegaczy, z czego aż sześciu stanowili Norwedzy. Pech tym razem dotknął Bolsunova, który złamał kija i mimo szybkiego podania mu tego elementu wyposażenia przez serwisanta stracił on kilka sekund do Klaebo. Jak się potem okazało był to moment przełomowy. Lider Pucharu Świata pozbawiony największego rywala odjechał razem z Harveyem, Toensethem, de Fabianim i Roethem reszcie rywali, potem w swoim stylu przekroczył jako pierwszy linię mety. Drugie miejsce ku uciesze gospodarzy zajął ich reprezentant Alex Harvey, trzeci był rodak zwycięzcy Toenseth. Bolshunov uplasował się dopiero na 7. miejscu ze stratą 17 sekund, czym praktycznie pogrzebał swoje szansę na końcowy triumf w Pucharze Świata. W cyklu kończącym tegoroczną rywalizację za zwycięstwo danego dnia przyznawane jest 50 pkt, po dzisiejszym biegu przewaga Klaebo nad Bolshunovem wzrosła do 42 "oczek", dodatkowo w jutrzejszym starciu będzie miał do Norwega sporą stratę, zatem tylko jakaś katastrofa może zatem spowodować, że Klaebo straci Kryształową Kulę. 

 

Puchar Świata w biegach narciarskich, bieg mężczyzn na 15 kilometrów stylem klasycznym ze startu wspólnego, wyniki:

 

  1. Johannes Klaebo (Norwegia) 36:10.9,
  2. Alex Harvey (Kanada) 36:11.7,
  3. Didrik Toenseth (Norwegia) 36:12.2,
  4. Francesco de Fabiani (Włochy) 36:12.5,
  5. Sjur Roethe (Norwegia) 36;13.4,
  6. Emil Iversen (Norwegia) 36:27.9.

Klasyfikacja generalna Pucharu Świata:

 

  1. Johannes Klaebo (Norwegia) 1493 pkt,
  2. Alexander Bolshunov (Rosja) 1451 pkt,
  3. Sjur Roethe (Norwegia) 892 pkt,
  4. Simen Krueger (Norwegia) 798 pkt,
  5. Didrik Toenseth (Norwegia) 785 pkt,
  6. Emil Iversen (Norwegia) 709 pkt,

...

 

    96. Maciej Staręga (Polska) 33 pkt.