Biathlon - MŚ: dwa medale dla Niemek. Polki daleko

Niemka Denise Hermann została Mistrzynią Świata w biathlonowym biegu pościgowym. Podczas biegu odbywającego się w szwedzkim Oestersund reprezentantka naszych zachodnich sąsiadów wyprzedziła Tiril Eckhoff i Laurę Dahlmeier. Polki uplasowały się dziś poza pierwszą 30-tką.

Po niezbyt udanym biegu sprinterskim, dziś na Mistrzostwach Świata w Oestersund przyszła pora na biegi pościgowe, które rozpoczęła rywalizacja kobiet. Tytułu z piątku miała bronić Anastasia Kuzmina, uciekając przed Ingrid Tandrevold i Laura Dahlmeier. Do biegu nie wystartowała przeziębiona Monika Hojnisz – decyzja o odpoczynku dla naszej zawodniczki zapadła ledwie godzinę przed startem, w efekcie czego na trasie obserwowaliśmy 46. Kamilę Żuk i 56. Magdalenę Gwizdoń.

Tradycyjnie z wielką uwagą od początku spoglądano na strzelnicę, gdzie w związku z padającym śniegiem i lekkim wiatrem dziś te warunki nie były łatwe dla zawodniczek. Odczuła to już na pierwszej próbie liderka Anastasia Kuzmina, która spudłowała dwukrotnie i dała się wyprzedzić sześciu innym zawodniczkom, z których piątka była bezbłędna. Na prowadzeniu znalazła się Laura Dahlmeier, przed Ingrid Tandrevold i Denise Hermann. Niemki pokazywały, że chcą tu rozdawać karty. Dobrze na strzelnicy spisała się też Magdalena Gwizdoń, która była bezbłędna i awansowała na bardzo dobrą 38. lokatę. Niestety, Kamila Żuk pudłowała dwa razy i znajdowała się na 52. miejscu.

Podczas drugiego strzelania czołówka zmieniła się bardzo nieznacznie. Nadal bezbłędne były Dahlmeier i Hermann, z tym że ta druga zmieniła koleżankę z reprezentacji na pozycji liderki, a między nie wskoczyła Mona Brorsson. Te zawodniczki dzieliło niecałe 10 sekund, a bardzo niedaleko czaiła się Tiril Eckhoff. Tym razem niestety dużo słabiej poszło Magdalenie Gwizdoń, która spudłowała dwa razy i zameldowała się na 44. miejscu. Dwa miejsca dalej – z jednym pudłem na drugim strzelaniu – plasowała się Kamila Żuk. Fatalne występy zaliczały dziś na półmetku: Anastasia Kuzmina, Kaisa Makarainen (po 4 pudła), Dorothea Wierer (5 pudeł), Lisa Vitozzi (6 pudeł).

Po trzecim strzelaniu gospodarze mogli zacząć przygotowywać się do świętowania i chłodzić szampany w lodówkach. Mona  Brorsson jako jedyna z czołówki zanotowała czyste konto po stronie pudeł i wybiegła z przewagą ponad pół minuty nad ścigającymi ją Niemkami Laurą Dahlmeier i Denise Hermann, które na trzecim strzelaniu zaliczyły odpowiednio jedno i dwa pudła. Na trzecim strzelaniu Magdalena Gwizdoń dołożyła jedno pudło, miała w sumie trzy i plasowała się na 43. miejscu. Lepiej biegła Kamila Żuk, bo miała na koncie 5 pudeł, ale zajmowała 45. miejsce, ze stratą około pół minuty do koleżanki z reprezentacji.

Szwedka nie wytrzymała jednak napięcia i presji. Na ostatnim strzelaniu nie wykorzystała szansy, pudłując aż cztery razy. Sytuację świetnie wykorzystały dwie Niemki. Hermann strzelała dużo szybciej, zaryzykowała i była dużo szybsza od Dahlmeier, ale to właśnie dwie Niemki wybiegły na czele. Dahlmeier mogła jeszcze bać się Tiril Eckhoff, która szybko ruszyła za Niemkami. Było jasne, że dwa medale przypadną dziś Niemkom, a jeden będzie dla Norwegii. Tak się właśnie stało. Na pierwszym miejscu przybiegła Denise Hermann, o 31,4 sekundy za nią Tiril Eckhoff, która srebro wygrała o…0,2 sekundy! Dalej znalazły się Marte Olsbu Roiseland i Hanna Oeberg, które licząc do dziesiątych części sekundy uzyskały identyczny czas. Polki dziś spisały się przeciętnie, choć trzeba przyznać, że mimo 5 pudeł Kamila Żuk poprawiła swoją pozycję z 46. na 36. lokatę. Magdalena Gwizdoń zajęła 46. miejsce.

Wyniki:

1. Denise Hermann – Niemcy – 31:45,9
2. Tiril Eckhoff – Norwegia +31,4
3. Laura Dahlmeier – Niemcy +31,6
4. Marte Olsbu Roiseland – Norwegia +1:35,0
5. Hanna Oeberg – Szwecja +1:35,0
6. Anastasia Kuzmina – Słowacja +1:41,3
===========================================
36. Kamila Żuk – Polska +4:41,6
46. Magdalena Gwizdoń – Polska +5:36,7