Ze śródtorza - podsumowanie MŚ w kolarstwie torowym w Pruszkowie

  • Dodał: Kamil Karczmarek
  • Data publikacji: 06.03.2019, 20:55

Od mistrzostw świata w Pruszkowie minęło już kilka dni. Przyszedł więc czas na podsumowanie. Tym bardziej, że nasza redakcja z bliska obserwowała całe mistrzostwa.

 

Welodrom w Pruszkowie dość długo musiał czekać na organizację takiej imprezy. Mistrzostwa świata odbyły się tutaj 10 lat temu. Celem tego podsumowania nie jest opisanie sytuacji w Polskim Związku Kolarskim. Doskonale wiemy, że kolarze nie mają łatwo. Gdyby nie ich determinacja i wsparcie najbliższych, to nie byłoby takich wyników, które niektórzy osiągnęli w Pruszkowie. Oczywiście, mogło być lepiej, ale z medalu Mateusza Rudyka powinniśmy się cieszyć. Od 2012 roku, z wyjątkiem 2015 roku, polscy kolarze torowi zdobywają przynajmniej jeden medal na mistrzostwach świata. W Pruszkowie brąz zdobył Mateusz Rudyk, który pokazał, że należy do ścisłej światowej czołówki sprintu. W kwalifikacjach na 200 metrów wyrównał swój rekord Polski i pewnie wszedł do strefy medalowej. W półfinale jako jedyny wygrał jeden bieg w bezpośredniej rywalizacji ze zdobywcą złotego medalu, Harriem Lavreysenem. W rywalizacji o brązowy medal triumfował z obrońcą tytułu, Matthewem Glaetzerem. Trzecie miejsce Rudyka to najlepszy wynik w polskim sprincie w historii mistrzostw świata.

Do pozytywów najlepszy także start polskiej drużyny mężczyzn. Bardziej w kwalifikacjach, gdzie Polacy ustanowili rekord kraju - 3:58,473. Nasz zespół zakończył zawody na 7. miejscu. Polacy liczą się w walce o kwalifikacje na igrzyska olimpijskie. Jeśli jesteśmy przy drużynie, to nie sposób nie wspomnieć o Australijczykach. Samuel Welsford, Kelland O'Brien, Leigh Howard i Alexander Porter pobili swój rekord świata, uzyskując w finale fantastyczny czas 3:48,012. Około 20 minut po zakończeniu rekordowego wyścigu w drużynie Welsford wystartował w scratchu, gdzie okazał się najlepszy. Wyczyn Australijczyka został jednym z ważniejszych jak nie najważniejszym wydarzeniem tych mistrzostw.

Niezwykle blisko medalu w wyścigu punktowym był Wojciech Pszczolarski. Mistrz Europy zajął 4. miejsce, ale ze względu na okoliczności wyścigu, było to bardzo bolesne. Pszczolarski był w czwórce zawodników, którzy podczas rywalizacji nadrobili po 3 okrążenia. Polak i Mark Downey zakończyli wyścig z dorobkiem 67 punktów. Brąz zdobył Irlandczyk, który finiszował na lepszym miejscu na mecie. Zadecydowały szczegóły. W tym to, że Downey poczekał na lotny finisz, gdy był bardzo blisko nadrobienia okrążenia. Wówczas irlandzki kolarz zdobył 5 punktów, a także atakujący Pszczolarski 3 punkty. W tej rywalizacji każdy punkt ma wielkie znaczenie.

Dobrze spisały się nasze duety w madisonie siostry Pikulik i Wojciech Pszczolarski/Daniel Staniszewski, którzy zajęli 8. miejsca. Daria Pikulik zakończyła omnium na 10. pozycji. Tę samą lokatę w keirinie zajął Krzysztof Maksel. Miejsce wyżej uplasował się Adrian Tekliński w scratchu. Drużyna sprinterów zajęła 7. pozycję. Sprinterki w kwalifikacjach były 10. i nie awansowały do drugiej rundy. Urszula Łoś była również 10. w wyścigu na 500 metrów ze startu zatrzymanego. Podobnie jak w sprincie drużynowym jej celem był awans do dalszej fazy zawodów. Tak samo było w keirinie, gdzie nie awansowała nawet do drugiej rundy. W sprincie indywidualnym Marlena Karwacka odpadła już w kwalifikacjach.

Miejsce w czołowej dziesiątce oznaczało duży zawód dla Justyny Kaczkowskiej w wyścigu indywidualnym. Polka w kwalifikacjach była 9. z dużą stratą do awansu do finałowej czwórki. Należy dodać, że wcześniej Kaczkowska leżała w dużej kraksie w scratchu. Największą niemiłą niespodzianką był wynik Szymona Sajnoka. Obrońca tytułu w omnium zajął dopiero 18. pozycję. Mistrz świata z Apeldoornu był w dużo gorszej formie niż rok temu. Wówczas pomogły przygotowania z ekipą szosową CCC. Tym razem wejście CCC Team do WorldTouru mogło źle wpłynąć na Sajnoka. Uzupełniając wyniki Polaków, Adrian Kaiser w wyścigu indywidualnym oraz drużyna kobiet zajęli 13. miejsce, Nikol Płosaj nie ukończyła wyścigu punktowego, a Krzysztof Maksel z powodu choroby nie wystartował w wyścigu na kilometr ze startu zatrzymanego.

Mistrzostwa świata w Pruszkowie były zwieńczeniem kolejnego sezonu torowego. Był on dość udany dla polskich kolarzy. Na najważniejszej imprezie sezonu nie było łatwo o dobre wyniki. Niektórzy osiągnęli rezultat odpowiadający swoim możliwościom. Inni zaskoczyli pozytywnie, a inni niestety negatywnie. Czekamy z niecierpliwością na kolejne starty polskich kolarzy torowych.

 

Galerię zdjęć z mistrzostw można obejrzeć tutaj.

Kamil Karczmarek – Poinformowani.pl

Kamil Karczmarek

Pasjonat sportu, a przede wszystkim igrzysk olimpijskich. Na portalu zajmuję się każdą odmianą kolarstwa, a także koszykówką, narciarstwem dowolnym, snowboardem, piłką ręczną i hokejem na lodzie.