Mistrzostwa Świata w Kolarstwie Torowym - Pruszków 2019: dzień 1. [ZAPIS LIVE]

  • Dodał: Jakub Łosiak
  • Data publikacji: 27.02.2019, 19:15

To już dziś rozpoczynają się Mistrzostwa Świata w kolarstwie torowym w Pruszkowie. Polski tor po dziesięciu latach znów gości najlepszych na świecie kolarzy. W pierwszym dniu medale zostaną przyznane w scratchu kobiet, sprint drużynowych. Poza tym rywalizację rozpoczną drużyny w wyścigu na 4 km. Liczymy na dobre występy naszych reprezentantów.

 

Program dnia:

 

Pierwsza sesja

13:00 wyścig drużynowy kobiet - kwalifikacje (Polska - Daria Pikulik, Nikol Płosaj, Justyna Kaczkowska, Łucja Pietrzak) 
14:42 wyścig drużynowy mężczyzn - kwalifikacje (Polska - Szymon Sajnok, Adrian Kaiser, Szymon Krawczyk, Bartosz Rudyk) 

Druga sesja

17:30 ceremonia otwarcia

18:00 sprint drużynowy kobiet - kwalifikacje (Polska - Marlena Karwacka, Urszula Łoś) 
18:50 sprint drużynowy mężczyzn - kwalifikacje (Polska - Rafał Sarnecki, Mateusz Rudyk, Krzysztof Maksel) 
19:46 scratch kobiet - finał (Justyna Kaczkowska) 
20:04 sprint drużynowy kobiet - pierwsza runda (ew. Polska - Marlena Karwacka, Urszula Łoś) 
20:15 sprint drużynowy mężczyzn - pierwsza runda (ew. Polska - Rafał Sarnecki, Mateusz Rudyk, Krzysztof Maksel)  
20:28 scratch kobiet - dekoracja
20:36 sprint drużynowy kobiet - finały (ew. Polska - Marlena Karwacka, Urszula Łoś) 
20:44 sprint drużynowy mężczyzn - finały (ew. Polska - Rafał Sarnecki, Mateusz Rudyk, Krzysztof Maksel)  
20:52 wyścig drużynowy mężczyzn - pierwsza runda (ew. Polska - Szymon Sajnok, Adrian Kaiser, Szymon Krawczyk, Bartosz Rudyk) 

21:18 sprint drużynowy kobiet i mężczyzn - dekoracje

Relacja na żywo

To wszystko na dziś. Zapraszamy państwa na nasze kolejne relacje. Kolejna już jutro.

Należało się tego spodziewać. Holendrzy (Roy van der Berg, Harrie Lavreysen i Jefrey Hoogland) nie dali w finale szans Francuzom (Gregory Bauge, Sebastien Vigier i Quentin Lafargue) i zwyciężyli z czasem 41.923. Czas Francuzów to 42.889.

Rosjanie w składzie: Alexander Sharapov, Denis Dimitriev i Pavel Yakushevskiy sięgnęli po brązowe medale w rywalizacji mężczyzn (43.115). Niemcy pojechali w czasie 43.294.

Mistrzyniami Świata zostały Australijki Kaarle McCulloch i Stephanie Morton (32.255), a srebro wywalczyły Rosjanki Daria Shmeleva i Anastasia Voinova (32.591).

Rozpoczęła się już decydująca rywalizacja w sprintach drużynowych. Brązowy medal wywalczyły Niemki Emma Hinze i Miriam Welte z czasem 32.789, które pokonały Meksykanki (33.455).

W jutrzejszym finale zobaczymy Brytyjczyków i Australijczyków. O trzecie miejsce zmierzą się Duńczycy i Kanadyjczycy. Polacy skończyli zawody na 7. miejscu.

Najlepszy czas uzyskali Australijczycy (3:51.529) i awansowali do finału. Nowa Zelandia posypała się w drugiej części dystansu i uzyskała najgorszy czas (4:05.861).

Brytyjczycy meldują się w finale z czasem 3:51.635. Duńczycy pojechali w czasie 3:55.602.

Polacy zaczęli bardzo mocno i jak się później okazało za mocno. W drugiej części dystansu opadli z sił i pojechali w czasie 4:00.711. Da to najprawdopodobniej ósme miejsce. Kanadyjczycy wygrali z czasem 3:54.670.

W pierwszym wyścigu Niemcy (Gross, Reinhardt, Rohde, Weinstein) zdecydowanie pokonali Szwajcarów. Czas Niemców to 3:56.897, a Szwajcarów 3:59.108.

Za moment początek rywalizacji w pierwszej rundzie wyścigu drużynowego na 4 km mężczyzn. Polaków zobaczymy w drugim wyścigu, gdzie pojadą z Kanadyjczykami. W porównaniu do eliminacji w naszej drużynie nastąpiła zmiana, Szymona Sajnoka zastąpi Daniel Staniszewski.

W finale zobaczymy Holendrów i Francuzów. O brązowy medal ścigać będą się Niemcy i Rosjanie. Polacy zakończyli zawody na 7. pozycji.

Holendrzy (42.436) dominują i pewnie zmierzają po tytuł mistrzów świata. W 1. rundzie nie dali szans Brytyjczykom (43.330).

Francuzi (43.086) pokonali Australijczyków (43.518) i powalczą o złoty medal.

Rosjanie awansują do najlepszej czwórki. Czas 43.547 dał im zwycięstwo z Nową Zelandią, która uzyskała 43.997.

Niestety, to nasi zachodni sąsiedzi okazali się lepsi i zwyciężyli z czasem 43.266. Polacy zakończyli rywalizację z czasem 43.748.

W pierwszej parze sprintu drużynowego mężczyzn pojadą Polacy z Niemcami. W naszej drużynie nastąpiła zmiana, Krzysztofa Maksela zastąpił Maciej Bielecki.

W wyścigu o złoto zmierza się Australijki z Rosjankami. O brąz powalczą Niemki z Meksykankami.

Australijki potwierdzają dobrą formę i zwyciężają z najlepszym czasem (32.368) z Chinkami (33.969).

W trzeciej odsłonie Rosjanki (32.524) wykręciły lepszy czas od Francuzek (33.383).

W drugim zwyciężyły Niemki (32.687), które pokonały Holenderki (32.941).

W pierwszym wyścigu Meksykanki (33.225) niespodziewanie okazały się lepsze od Litwinek (33.478).

Mamy przerwę związaną z naprawianiem toru po tej kraksie. Po przerwie rozegrana zostanie pierwsza runda sprintu drużynowego.

To był bardzo emocjonujący wyścig. Na przedostatnim okrążeniu miała miejsce duża kraksa, w której leżało wiele zawodniczek, a wśród nich była Justyna Kaczkowska. Skorzystała na tym Brytyjka Elinor Barker, która sięgnęła po złoty medal. Srebro wywalczyła Holenderka Kirsten Wild, a brąz Belgijka Jolien D'Hoore.

Przez pierwsze dziesięć okrążeń tempo było bardzo spokojne. Nie pasowało to Rosjance Evgenii Augustinas, która zaatakowała, ale nie udało jej się nadrobić okrążenia. Przez chwilę odjechać próbowała również Justyna Kaczkowska.

Już za moment rozpocznie się pierwszy wyścig finałowy. Będzie to scratch kobiet, w którym reprezentować nas będzie Justyna Kaczkowska.

Wszystkich zdeklasowali Holendrzy, uzyskując czas 42.574 i pokazują kto jest głównym faworytem zawodów.

Mamy zmianę na prowadzeniu. Najlepszy czas (43.358) mają w tej chwili Francuzi (Bauge, Vigier, Lafargue).

Brytyjczycy (Owens, Hindes, Kenny) przejechali 750 m w czasie 43.704 i zajmują szóste miejsce.

Trzeci wynik uzyskali teraz Niemcy (Bichler, Botticher i Dornbach). Ich czas to 43.590.

Bardzo dobry czas Polaków (43.475). Jesteśmy tuz za reprezentantami Nowej Zelandii i przegrywamy z nimi o 87 tysięcznych. Nasi sprinterzy zagwarantowali sobie udział w kolejnej rundzie zawodów.

Nowa Zelandia w składzie: Mitchell, Webster, Dawkins szybko zrzuciła z prowadzenia Rosjan. A już teraz pora na Polaków. Trzymamy kciuki za Rafała Sarneckiego, Mateusza Rudyka i Krzysztofa Maksela.

Rosjanie minimalnie wyprzedzili Australijczyków i to oni są teraz na czele z czasem 43.606.

Na drugie miejsce wskoczyli Chińczycy, którzy pojechali w czasie 44.159.

Australijczycy jadący w składzie: Richardson, Hart, Constable są jednymi z kandydatów do medalu i pokazali to w swoim wyścigu, w którym wykręcili czas 43.628 i rzecz jasna objęli prowadzenie.

Z okrążenia na okrążenie rozpędzali się Japończycy i ostatecznie wyprzedzili Trynidad i Tobago o 137 tysięcznych.

Najlepszym czasem mogą pochwalić się teraz reprezentanci Trynidadu i Tobago (44.397).

Prowadzenie objęli Hiszpanie z czasem 44.554.

Teraz do rywalizacji przystąpili panowie. Reprezentanci Malezji i Kazachstanu nie osiągnęli wybitnych wyników.

Jako ostatnie w kwalifikacjach wystąpiły obrończynie tytułu Niemki. Emma Hinze i Miriam Welte uzyskały trzeci czas 32.802. Polki zakończyły zawody na 10. pozycji. W dalszej fazie rywalizacji zobaczymy: Australijki, Rosjanki, Niemki, Litwinki, Meksykanki, Holenderki, Francuzki i Chinki.

Chinki Lin i Guo wskakują na siódme miejsce i wypychają Polki z najlepszej ósemki. Oznacza to, że nie zobaczymy naszych sprinterek w pierwszej rundzie.

Minimalnie gorszy wynik od prowadzących Australijek uzyskały Rosjanki. Daria Shmeleva i Anastasiya Voinova przegrywają o 98 tysięcznych sekundy.

Holenderki: Kyra Lamberink i Laurine van Riessen zajmują czwarte miejsce z czasem 33.365. Startujące przed nimi Brytyjki spisały się słabo.

Nie był to najlepszy wyścig w wykonaniu Polek. Na tą chwilę czas 33.924 daje Urszuli Łoś i Marlenie Karwackiej szóste miejsce.

Trzeci wynik w tej chwili mają Meksykanki (33.281). Słabo pojechały reprezentantki Hongkongu. A teraz na starcie mamy nasze reprezentantki.

Teraz najlepszym wynikiem legitymują się Australijki: Kaarle McCulloch i Stephanie Morton, które pojechały w czasie 32.492. Drugie są Litwinki, a trzecie Francuzki.

Nie najlepiej spisały się Ukrainki: Olena Starikova i Liubov Basova, które są dopiero czwarte z czasem 34.238. Chwilę wcześniej na trzecie miejsce wskoczyły Koreanki (33.946).

Jeszcze szybciej 500 metrów pokonały Litwinki: Migle Morozaite i Simona Krupeckaite. Wyprzedził Francuzki o 120 tysięcznych.

Znacznie swoje konkurentki wyprzedziły Francuzki: Sandie Clair i Mathilde Gros. Ich czas to 33.398.

Amerykanki uzyskały lepszy czas - 34.311.

Mamy już pierwszy czas. Włoszki uzyskał wynik 34.779.

Wracamy do rywalizacji na torze w Pruszkowie. Już za moment rozpoczną się kwalifikacje sprintu drużynowego kobiet. Polki wystąpią w składzie: Marlena Karwacka i Urszula Łoś.

Na razie to tyle ze zmagań w Pruszkowie. Za godzinę wracamy na drugą sesję pierwszego dnia, w której o medale powalczą sprinterki i sprinterzy oraz zawodniczki w wyścigu scratch.

Brytyjczycy kończą kwalifikacje na drugim miejscu. Najlepsi okazali się w nich Australijczycy. Oprócz tych dwóch zespołów w pierwszej rundzie powalczą jeszcze: Duńczycy, Nowo Zelandczycy, Kanadyjczycy, Niemcy, Szwajcarzy I Polacy, którzy w kwalifikacjach pobili rekord kraju (3:58.473).

Słaby wynik Włochów to duża niespodzianka. Kolarze z Italii prawie od początku jechali w trójkę i znacznie osłabli na ostatnim kilometrze i zajmują dopiero 9. pozycję z czasem 3:59.876. Tym samym robią miejsce w pierwszej rundzie naszym reprezentantom. Zatem wielkie brawa dla naszej drużyny.

Niemcy również z awansem. W tej chwili są na 5. miejscu z czasem 3:57.276.

Duńczycy w składzie: Lasse Norman Hansen, Julius Johansen, Rasmus Pedersen i Casper von Folsach przez większość dystansu jechali na najlepszy wynik, ale w końcówce osłabli i w rezultacie o prawie dwie sekundy przegrywają z Australią.

Lepsi od naszych kolarzy okazali się również Szwajcarzy, którzy uzyskali czas 3:57.834 i są na czwartej pozycji, tuż przed Polakami.

Na awans musimy jeszcze poczekać. Nowa Zelandia z czasem 3:56.603 ustępuje w tej chwili tylko Australii. W pierwszej rundzie zobaczymy też Kanadę.

Rosjanie nie wyprzedzili naszej drużyny. Czas 4:02.363 daje im dopiero ósme miejsce.

Dobrze zaprezentowali się nasi kolarze. Polacy cały dystans przejechali dość równo i czas 3:58.473 pozwolił im na wskoczenie na 3. miejsce. Pytanie czy da to awans do pierwszej rundy. Na starcie jest jeszcze siedem drużyn i abyśmy awansowali przynajmniej dwie muszą osiągnąć słabsze rezultaty.

W międzyczasie Kanadyjczycy wskoczyli na drugie miejsce, a Amerykanie na czwarte. A już teraz na starcie są Polacy: Szymon Sajnok, Adrian Kaiser, Szymon Krawczyk i Bartosz Rudyk. Trzymamy kciuki.

Zdecydowanie najlepszy czas uzyskali teraz Australijczycy: Samuel Welsford, Kelland O'Brien, Leigh Howard i Cameron Scott. Drugich w tej chwili Belgów pokonali aż o 7 sekund i 465 tysięcznych.

Do trzeciego kilometra bardzo dobrze jechali Francuzi, ale na ostatnim drużyna Trójkolorowych posypała się i dotarła do mety z zaledwie piątym czasem (4:05.792). Wciąż prowadzą Belgowie przed Japończykami i Białorusinami.

Na prowadzenie wyszli teraz Belgowie jadący w składzie: Lindasy de Vylder, Kenny de Ketele, Robbe Ghys i Fabio van den Bossche. Ich czas 3:59.617 jest lepszy od drugich Białorusinów o ponad dwie i pół sekundy.

Wynik Ukraińców poprawili zarówno Białorusini (4:02.303) jak i Koreańczycy (4:04.168).

Swój wyścig zakończyli już Ukraińcy. Nasi wschodni sąsiedzi wykręcili czas 4:08.125, ale będzie to raczej jeden ze słabszych rezultatów.

Na starcie w rywalizacji panów mamy 18 drużyn. Polacy wystartują z jedenastym numerem. Mamy nadzieję, że pójdzie im lepiej niż koleżankom z reprezentacji.

Koniec pierwszej konkurencji eliminacyjnej! Wyścig drużynowy na dochodzenie wygrywa Australia, przed Wielką Brytanią i Nową Zelandią. Polki meldują się na 13. miejscu. W sesji wieczornej odbędzie się pierwsza runda zmagań, a już za chwilę eliminacje mężczyzn.

Jesteśmy po kilku kolejnych przejazdach. Świetny wynik Kanadyjek, które plasują się w tej chwili na 2. miejscu, ze stratą nieco ponad 5 sekund do Australii. Na trzecie miejsce wskoczyły Niemki. Polki na 9. miejscu, a do końca jeszcze cztery drużyny.

Pikulik, Płosaj, Kaczkowska i Pietrzak świetnie rozpoczęły i na pierwszych dwóch pomiarach czasu plasowały się odpowiednio na 3. i 4. pozycji. Kolejne okrążenia były jednak trochę słabsze i na ten moment nasze reprezentantki meldują się na 7. miejscu ze stratą 17,505 sekundy do prowadzących Australijek.

Zmiana na prowadzeniu! Australijki jadą kapitalny rezultat! 4:14,915 to czas lepszy od Belgijek o 10,910 sekundy! Reprezentantki Kraju Beneluksu są drugie, Irlandki na 3. miejscu. Za nami przejazd 9 drużyn. Teraz na torze Francuzki, a za chwilę pierwszy występ na Mistrzostwach Świata Biało-Czerwonych!

Świetny przejazd Belgijek! Na prowadzeniu były od początku swojego przejazdu, wyprzedzając Irlandki o ponad dwie sekundy. W sumie na mecie różnica między obiema drużynami wyniosła 3,323 sekundy. Za nami start sześciu reprezentacji. Teraz pora na azjatycki kierunek - na starcie Japonki i Chinki, które raczej będą miały ciężko zaatakować pozycję liderek.

Dwie kolejne drużyny już na mecie. Prowadzą nadal Irlandki, na drugie miejsce awansowały po swoim starcie Białorusinki, a trzecia lokata dla Rosjanek. Przed nami start Koreanek i Belgijek. Szczególnie te drugie - z Lotte Kopecky w składzie - mogą tu mocno namieszać w stawce. Z drugiej strony to dopiero eliminacje - nikt się tu jeszcze nie będzie "rzucał" na wielkie wyniki.

Za nami przejazd dwóch reprezentacji. W eliminacjach każda ekipa jedzie pojedynczo. W tej chwili prowadzą Irlandki: Walsh, Griffin, Murphy i Sharpe, przed Ukrainkami, które straciły do liderek ponad 7 sekund. Na starcie w sumie aż 17 reprezentacji!

Witamy serdecznie! Rozpoczynamy relację LIVE jednej z najważniejszych sportowych imprez roku w Polsce - Mistrzostw Świata w kolarstwie torowym, które od dziś ruszają w Pruszkowie! Zawody rozpoczęły się o godzinie 13, a pierwszymi eliminacjami będzie wyścig drużynowy kobiet, w którym wystartują też nasze reprezentantki: Daria Pikulik, Nikol Płosaj, Justyna Kaczkowska, Łucja Pietrzak)

Naszą relację rozpoczniemy o godzinie 13:00.